Z racji
tego, że obalili dwie butelki wina, Rita nie zgodziła się by Fernando wracał do
domu w takim stanie. Zaproponowała mu nocleg
na kanapie, a on przystał na jej propozycję. Nie chciał wracać do pustego domu, gdzie
rozmyślał by znów nad swoim dawnym życiem u boku Olalli.
Rano, kiedy
oboje wstali, blondynka zrobiła śniadanie. Miała do pracy na późniejszą
godzinę, więc nie musiała się martwić, że się spóźni.
- Dziękuję,
że mi zaufałeś. To dużo dla mnie znaczy – powiedziała przy stole, łapiąc jego
dłoń na meblu.
Ten tylko
posłał jej uśmiech i popatrzył prosto w oczy.
- Nie jesteś
zwykłą osobą, która ma normalną pracę i życie. Jesteś wyjątkowa… Cieszę się, że
trafiłem na Ciebie – pocałował jej dłoń.
Nie
zdecydował się na coś większego, gdyż nie chciał jej odstraszyć.
- Będziesz
sam leciał do Anglii? – spytała i wzięła kęs kanapki.
On
przytaknął i popił łyk gorącej herbaty.
- Jak
będziesz chciał zadzwonić czy coś, to możesz na mnie liczyć – powiedziała – Nie
wiem jak się czujesz z tą całą sytuacją, ze swoją żoną, ale musi być ci ciężko.
-Było mi
ciężko. Ale już jest dobrze, mam ciebie – powiedział i wstając od stołu,
nachylił się nad nią i musnął jej usta. – Dziękuję bardzo za to, że mnie
przenocowałaś – zaśmiał się – za pyszne śniadanie i towarzystwo, które było mi
bardzo potrzebne. Zadzwonię jeszcze do ciebie – powiedział ciepłym głosem i
zakładając buty, wyszedł ostatni raz patrząc na nią.
***
Chyba się z nim zakochałam…a chyba nie
powinnam. Ten pocałunek… Był niesamowity. Cieszę się, że był tu, że porozmawiał
ze mną o tym co mu leży na sercu… Że mi się zwierzył. Mam nadzieję, że znajdzie
tą prawdziwą miłość i zapomni o Olalli, która zraniła tak wspaniałego faceta,
jakim jest niejaki Fernando Torres. Jest ideałem mężczyzny, niejednej
dziewczyny na tym świecie… Co ja plotę? Jest moim ideałem mężczyzny. Byłam
lekko pijana po tym winie, zaproponowałam mu nocleg we własnym domu, a on nic.
Nie wykorzystał mnie. Chwali mu się to. Naprawdę. Ciekawa jestem jak to
wszystko potoczy się dalej. Ciekawe czy poznam jego córeczkę, o której mówi tak
ciepło i z taką miłością… Musi być śliczna.
Rita.
***
- Gdzieś ty balował całą noc? – usłyszałem
głos Villi po drugiej stronie słuchawki. – Dzwonię do ciebie przez całą noc…
- Przepraszam, bateria mi padła i teraz
dopiero do domu wróciłem – powiedziałem zgodnie z prawdą. Usiadłem przed
laptopem i włączyłem go.
- Gdzieś ty balował?- ponowił pytanie. Ja
zaśmiałem się w sobie i pomyślałem o tym fantastycznie spędzonym czasie z Rita.
- Byłem u Rity. Rozmawialiśmy, obaliliśmy
dwie butelki wina i tak jakoś zeszło.
- Powiedziałeś jej o Olalli?
- Tak. Wszystko.
Włączyłem przeglądarkę i wpisałem adres url
jednej ze stron lotniczych. Wpisałem wszystkie potrzebne dane…
- Kiedy jedziesz do Anglii? – spytał.
- Właśnie bukuję bilet. Za dwa dni.
- Wiesz, ze za niecały miesiąc już są
Mistrzostwa?
Cholera! Zapomniałem o tym na śmierć!
- Taaaak- skłamałem. Potem tylko usłyszałem
głośne wypuszczenie powietrza przez Villę
- Zapomniałeś. – skwitował, a ja się tylko
zaśmiałem.
- Masz tydzień na tą całą podróż do Anglii.
Za dwa mamy zgrupowanie.
- Wtedy już będę miał Norę pod opieką. Co z
nią zrobię? – spytałem ale raczej siebie niż Davida.
- Może Rita by z tobą pojechała? I została
do Mistrzostw?
Nie głupi pomysł… Muszę do niej zadzwonić.
- Czemu nie. Pogadam z nią. Muszę kończyć.
Do usłyszenia.
Na śmierć zapomniałem o Mistrzostwach, o
zgrupowaniu. Wszystko przez tą całą sprawę z Olallą…
Ciekaw jestem jak zareaguje Rita na
propozycję wyjazdu do Austrii?
______
Nie będzie się tutaj może zgadzać czas rozpoczęcia zgrupowania. Wszystko jest tu wymyślone! No, oprócz Mistrzostw i
tak dalej :D
Swietny rozdzial :>no ja mam nadzieje ze ona zgodzi sie na ten wyjazd, wtedy juz wszystko bedzie wspaniale. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBoże. Chciałabym być Ritą. :D Chyba nie ja jedna, hahah xD Jak ja kocham Fera ♥ Mam nadzieje że zgodzi się na ten wyjazd. Czekam na 10 :]
OdpowiedzUsuńnie no, chyba się ucieszy...? A może ma inne plany? Coś jej nie odpowiada? Cholera go wie, ale znając ciebie raczej wątpię, by były jakieś komplikacje poważniejsze ;) JAK MOŻNA ZAPOMNIEĆ O CZYMŚ TAKIM?! CZYMŚ TAK WAŻNYM JAK MISTRZOSTWA?! No tego zrozumieć nie chcę i nie potrafię <3 Czekam na nexta i pozdrawiam! :D
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten rozdział! widać, że Rita nie jest obojętna piłkarzowi. niech tylko dziewczyna zgodzi się na ten wyjazd! ale Nino na pewno nie odmówi tym bardziej, że coś do niego poczuła! czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszam na http://cloudy-future.blogspot.com/ oraz http://empty-pain.blogspot.com/ gdzie pojawiły się nowe rozdziały! :D
Rita się zakochała :D taaaak ! Widać, że nie są sobie obojętni i coś z tego będzie
OdpowiedzUsuńRozdział super, podoba mi się ;) I fajnie by było, jakby Nando z Ritą stworzyli nową rodzinę dla Nory :)
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam na drugi rozdział na : http://imposible-sin-vosotras.blogspot.com/ :) Liczę na opinię zawartą w komentarzu ;))