Wylądowali
na madryckim lotnisku. Fernando już odkąd pojawił się w terminalu, rozglądał
się za swoją dziewczyną. Powierzył córkę
swojemu przyjacielowi i ruszył w poszukiwaniach Rity. Kiedy ją dostrzegł
podbiegł do niej.
- Wreszcie
jesteś! – blondynka przytuliła się do Fernanda, całując uprzednio jego usta i
policzek.
- Też się
stęskniłem – powiedział i uniósł delikatnie dziewczynę. Była od niego niższa i
lżejsza, więc nie miał problemu z jej podniesieniem. Trzymała się jego szyi i
przytulała mocno.
Za sobą
usłyszeli odchrząknięcie. Fer postawił dziewczynę na posadzkę, lecz wciąż
obejmował w pasie. Odwrócili się i zobaczyli przyjaciela chłopaka, który
trzymał córeczkę Nando.
- David
Villa- przedstawił się i zilustrował
dziewczynę od góry do dołu. Uśmiechnął się szeroko i podał dłoń.
- Rita
Gonzalez – uścisnęła jego dłoń i również uśmiechnęła. - Miło mi.
- Mnie
również.
Po chwili
David oddał córkę Fernandowi i ruszył do swojej żony i dzieci.
- Nie boisz
się mojego piłkarskiego świata? – spytał, dając Norę Ricie na ręce, a sam wziął
swój bagaż.
- Ani
trochę! Do odważnych świat należy – zaśmiała się, zerkając na napastnika.
Najpierw
przyjechali do jej domu, gdzie na Fernanda czekał już ciepły obiad w postaci
spaghetti. Dla Nory przygotowała kaszkę i nakarmiła dziewczynkę. Potem dosiadła
się do stołu i sama zaczęła jeść swoją porcję makaronu.
- Genialne –
powiedział Fer, wkładając talerz do zmywarki.
- Miło mi to
słyszeć – puściła mu oczko i dokończyła swoje jedzenie.
Usiadła obok
Nando na kanapie i tak po prostu się do niego przytuliła.
Stęskniła
się za nim bardzo. Przywykła do jego obecności, a takie rozstanie jeszcze
bardziej ją uświadczyło w przekonaniu, że najzwyczajniej w świecie go kocha.
- Co byś
powiedziała na to byśmy razem zamieszkali? – spytał znienacka. Ona się od niego
osunęła, lekko zdziwiona.
Zamieszkać? Z nim?
- Naprawdę
chcesz tego? – odpowiedziała pytaniem na pytanie. – Nie jest dla ciebie za
wcześnie?
On tylko
pokręcił głową.
- Fer, ja
nie jestem tego taka pewna. Owszem kocham cię, ale nie za szybko?
- Ale z czym
tu zwlekać? Lada chwila wyjedziemy do RPA i tam spędzimy razem urocze tygodnie.
Nora cię uwielbia! Mi nie daje się nakarmić, bez ówczesnego marudzenia –
spojrzał na nią swoimi brązowymi tęczówkami, które wyrażały wszystko. Chęć tego by z nim zamieszkała. Radość z tego, że
jest w tej chwili z nią.
- Cieszę
się, że Nora aż tak bardzo mnie polubiła – powiedziała po chwili namysłu lekko
uśmiechnięta– Co ty na to bym po Mistrzostwach się do ciebie wprowadziła?
- Jestem
wniebowzięty – namiętnie wpił się w jej usta i obejmując w pasie. Po chwili już
leżał nad nią na kanapie i błądził rękami po jej plecach i ramionach.
*
- Rita, już
musimy wychodzić – pośpieszał ją Fernando z Norą na rękach.. Wszedł do jej
mieszkania i zabrał walizki. Dziewczyna zerknęła ostatni raz czy aby wszystko
wzięła i wyszła z domu, zamykając go na wszystkie spusty.
- A co z
królikiem! – spanikowała i już chciała ponownie wejść do mieszkania, kiedy poczuła
na swojej dłoni, dłoń Torresa
- Zawiozłaś
go wczoraj do rodziców – powiedział spokojnym głosem i razem udali się do
taksówki, którą wcześniej przyjechał Nando. Przyznała mu rację i wsiadła do
samochodu, biorąc na kolana córkę Fernando. Kiedy sam wsiadł, taksówkarz ruszył
z piskiem opon, by jak najszybciej dotrzeć
na lotnisko.
- Stresujesz
się? – spytał El Nino, widząc zmieszanie na twarzy dziewczyny.
- Trochę –
uśmiechnęła się blado – Nie wiem jak zareagują twoi koledzy na mój widok, czy
mnie polubią czy będą mieli do mnie uwagi.
- Jak David
cię polubił to reszta również – puścił jej oczko i złapał jej zimną dłoń.
Musnął jej policzek i rozglądał się przez okno.
_____
no to mamy przedostatni odcinek.
Znowu krótko, ale ja nie potrafię pisać długich odcinków :)
p.s te moje trzy opowiadania się bardzo ładnie piszą, wiecie? :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńto nic, że rozdział jest krótki, ponieważ liczy się treść. to fantastycznie, że Fernando i Rita zamieszkają razem po Mistrzostwach. to już w sumie było oczywiste, ponieważ pasują do siebie. David i Nora zaakceptowali ją, więc nie ma, o czym mówić. ta akcja z królikiem była na serio zabawna. czekam z niecierpliwością na przedostatni rozdział oraz prologi na nowych blogach!
OdpowiedzUsuńFajnie, że postanowili zamieszkać razem po powrocie ; ) Dobrze, że przyjaciel i córka polubili Ritę, Nino ją kocha, więc wszystko im sprzyja do uwicia sobie wspólnego gniazdka !!!
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej! ;**
Najważniejsze,że się kochają.Wspaniale, że Nora i David polubili Ritę.Już się nie mogę doczekać ich wspólnego mieszkania...Czekam na nex ;**
OdpowiedzUsuńOch, jak tu jest pięknie, cudownie i wspaniale, łohłohłoh ^^ takiej mam się spodziewać końcówki? ;> No, zobaczymy c: czekam na nxta i pozdrawiam! C:
OdpowiedzUsuńswietny rozdzial :> wazne ze sie kochaja i ze soba szczesliwi :> po takich rozdzialach zaczynasz wierzyc w.milosc na tym swiecie ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszytko zaczyna się układać po ich myśli ;) aż miło się czyta tą notkę... Czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńJa to kocham ;*
Fantastyczne :3 Szkoda, ze został tylko epilog : < Ale pocieszeniem jest to, że "trzy opowiadania się bardzo ładnie piszą: Zajebioza ^^ iii MAJEKS.BLOG.PL - 15 rozdział ^^
OdpowiedzUsuń